Kilka lat temu zakończył się program Mieszkanie dla Młodych, który cieszył się ogromną popularnością. Dopłaty, na które mogli liczyć Polacy, umożliwiały im łatwiejszy zakup nieruchomości na kredyt. Mówi się jednak, że życie nie znosi próżni i od czasu zakończenia programu, powstało kilka nowych pomysłów. Kto może z nich skorzystać i czy można nazwać je „kolejnym MDM 2023”? Sprawdźmy.
Program Mieszkanie dla Młodych — na czym polegał?
Rządowy program Mieszkanie dla Młodych w czasach funkcjonowania odgrywał rolę wsparcia dla osób, planujących zakup swojego pierwszego mieszkania. Beneficjenci programu MDM mogli otrzymać dofinansowanie wkładu własnego wymaganego przy staraniu się o kredyt hipoteczny. Dodatkowo w razie potrzeby otrzymywali oni wsparcie w formie spłaty części zobowiązania. Wysokość dofinansowania w czasie trwania programu wynosiła 5 proc. wartości odtworzeniowej.
Kto mógł zostać beneficjentem programu Mieszkanie dla Młodych? Program był kierowany do ludzi, którzy nie ukończyli 35 lat i wybrali nieruchomość spełniającą poniższe warunki:
- lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny pochodził z rynku pierwotnego,
- cena za 1 m2 powierzchni użytkowej mieściła się w określonym limicie,
- wielkość mieszkanie nie przekraczała 75 m2 powierzchni użytkowej (chyba że nabywca posiadał troje lub więcej dzieci, wtedy limit zwiększał się do 85 m2),
- wielkość domu jednorodzinnego nie mogła przekraczać 100 m2 (chyba że nabywca posiadał troje lub więcej dzieci, wtedy limit zwiększa się do 110 m2).
Dodatkowo postawiono kilka wymagań dotyczących samego kredytu hipotecznego:
- minimalny okres kredytowania mógł wynosić 15 lat,
- kredyt powinien być udzielony w polskiej walucie,
- wielkość środków własnych nie mogła przekraczać 50 proc. wartości ceny zakupu nieruchomości.
Program zakończył się po 4 latach obowiązywania. Wnioski w ramach dotacji, można było składać od 2014, a ostatnią pulę środków rozdysponowano w styczniu 2018 roku.
MDM 2023- co dalej? Powstanie programu Mieszkanie Plus
Zakończenie programu Mieszkanie dla Młodych miało stanowić furtkę do uruchomienia kolejnych dotacji. Rok później, rząd zapowiedział rozwój Narodowego Programu Mieszkaniowego, w ramach którego powstał odrębny filar, a mianowicie: Mieszkanie Plus.
Niestety to, co miało stać się alternatywą dla wcześniejszych dotacji, okazało się jedynie wsparciem w wynajmie. Mieszkanie Plus umożliwia bowiem osobom o niewielkich dochodach, samodzielny najem mieszkania lub też najem z dojściem do własności.
Kim są odbiorcy nowego „Mieszkania dla młodych 2021”?
- Rodziny z małymi dziećmi,
- Osoby migrujące w poszukiwaniu pracy,
- Polacy o umiarkowanych dochodach.
Problemem programu, okazała się jednak niewielka ilość budowanych lokali. Cały proces inwestycyjny ma trwać 6 lat, a obecnie (stan na czerwiec 2021) w ramach rynkowej części programu wybudowano jedynie 1530 mieszkań.
Polski Ład jako nowy MDM?
Nowy Ład, zwany też Polskim Ładem to najnowsza propozycja polskiego rządu w sprawie reform ekonomiczno-gospodarczych. Program składa się z 10 obszarów, a jednym z nich ma być: Rodzina i dom w centrum życia.
Bon mieszkaniowy
W ramach Polskiego Ładu powstało rozwiązanie, jakim jest przyznawania bonów mieszkaniowych, których wysokość może wynosić od 5 do 145 tys. złotych. Z dofinansowania najwięcej skorzystają rodziny z dziećmi, jednak dotacja zostanie przyznana jedynie tym, którzy nie posiadają własnego mieszkania, a osiągane dochody nie pozwalają im skorzystać z oferty kredytu hipotecznego.
Bon z założenia ma przyjąć formę bezzwrotnej dopłaty, którą będzie można wykorzystać na cele mieszkaniowe, takie jak:
- zakup mieszkania,
- budowę domu,
- wniesienie wkładu do spółdzielni mieszkaniowej,
- czy też partycypację wynajmowanego mieszkania w Towarzystwie Budownictwa Społecznego, czy też Społecznej Inicjatywie Mieszkaniowej.
Zgodnie z zapowiedziami, bon mieszkaniowy powinien zostać wprowadzony już w przyszłym roku. Od stycznia 2022 roku ma bowiem ruszyć nabór wniosków, natomiast realizacja nastąpi najwcześniej na początku 2023 roku.
Mieszkanie dla Młodych 2023, czyli m mieszkanie bez wkładu własnego
Dofinansowanie wkładu własnego to jedna z propozycji realizacji założeń programu Polski Ład. Takie posunięcie z założenia ma ułatwić otrzymanie kredytu hipotecznego tej grupie osób, która ma trudności z zorganizowaniem potrzebnych środków.
Jak wiadomo, zgodnie z założeniami Rekomendacji S, otrzymanie kredytu hipotecznego bez wkładu własnego jest niemożliwe. Większość banków wymaga wniesienia całego kapitału początkowego na poziomie 20 proc., a jedynie kilka z nich dopuszcza mniejszą wpłatę przy zachowaniu dodatkowych obostrzeń. W założeniach program Mieszkanie bez wkładu własnego łudząco przypomina więc sposób funkcjonowania programu Mieszkanie dla Młodych.
Kto będzie mógł skorzystać z programu? Osoby zainteresowane:
- zakupem mieszkania z rynku pierwotnego lub wtórnego,
- zakupem lub budową domu,
a dodatkowo,
- wykazujące odpowiednią zdolność kredytową,
- planujące zakup pierwszego mieszkania,
- posiadające nie mniej niż 20 i nie więcej niż 40 lat.
Prawdopodobnie zostaną też przewidziane ograniczenia dotyczące powierzchni nieruchomości. Na chwilę obecną dokładny metraż nie został jednak określony.
Zgodnie z zapowiedziami, państwo ma dołożyć maksymalnie 100 tys. złotych wkładu własnego dla osób biorących kredyt. Rodziny wielodzietne lub osoby zainteresowane mieszkalnictwem społecznym mogą jednak otrzymać nawet 160 tys. Partia rządząca zakłada, że z programu rocznie skorzysta około 80 tys. rodzin.
Co po MDM 2023? Jak program wpłynął na rynek nieruchomości?
Pod koniec 2015 roku, firma doradcza REAS pokusiła się o analizę wpływu programu MDM na rynek mieszkaniowy z perspektywy pierwszych dwóch lat działania. Wyniki nie są zaskakujące — dofinansowanie w znaczny sposób kształtowało popyt na nieruchomości sprzedawane na rynku pierwotnym.
Niestety, w wielu miastach wraz ze wzrostem zainteresowania, mogliśmy zaobserwować również wzrost cen mieszkań. Deweloperzy skorzystali z furki, jaką była dolna granica cen lokali w programie i wartość tych, które znajdowały się poniżej obowiązującego limitu, poszybowała w górę. Program nie pozostał też obojętny na stan polskiego budżetu. Przez 4 lata państwo wydało na ten cel ponad 3 mld złotych.